Kosmetyczne zero waste – 8 skutecznych trików
Zadbaj o siebie i o środowisko – poznaj nasze sposoby na ograniczenie ilości odpadów podczas zakupów i zabiegów kosmetycznych!
1. Kupuj ekologiczne kosmetyki
Zacznijmy od wyjaśnienia, czym tak naprawdę są kosmetyki ekologiczne? Z pozoru proste pytanie przy bliższym zastanowieniu nastręcza nieco trudności. Obecnie półki drogeryjne pękają bowiem w szwach od produktów oznaczonych jako „eko”, „bio”, „organic” lub „natural”, a wielu nieświadomych konsumentów uznaje je wszystkie właśnie za ekologiczne. W rzeczywistości jednak kosmetyk naturalny nie równa się ekologicznemu. Aby ułatwić Ci ich rozróżnienie, przygotowaliśmy krótką ściągawkę:
Kosmetyki naturalne muszą zawierać co najmniej 50% składników naturalnych i surowców pozyskanych z naturalnych źródeł, w tym 5% z organicznych upraw. W składzie wykluczone są składniki odzwierzęce, parabeny i syntetyczne dodatki. Kosmetyki organiczne/bio mieszczą się w grupie naturalnych, ale dotyczą ich jeszcze ściślejsze wytyczne: 95% składu muszą stanowić komponenty roślinne, w tym co najmniej 10% pozyskiwanych z organicznych upraw.
Składniki kosmetyków ekologicznych muszą co najmniej w 95% pochodzić z ekologicznych upraw, a cały proces produkcji odbywać się z poszanowaniem środowiska naturalnego. Warunkiem jest także biodegradowalne i/lub recyklingowane opakowanie.
2. Stawiaj na niezależne marki kosmetyczne
Szczególnie godne uwagi pod względem ekologii i zero waste są kosmetyki niszowych marek i lokalnych manufaktur, w których produkty często wyrabia się ręcznie. Produkcja niewielkich partii umożliwia rezygnację z konserwantów, parabenów, mikroplastiku i innych szkodliwych dla środowiska substancji. Ponadto kwestie ekologii i zero waste zajmują ważne miejsce w filozofii działania wielu niezależnych marek, co przejawia się nie tylko w składzie kosmetyków, ale i ich opakowań (do których wrócimy w kolejnej części!). Decydując się na ich produkty rezygnujesz ze wsparcia wielkich koncernów, których działalność generuje ogromną ilość odpadów i zanieczyszczeń powietrza.
3. Wybieraj kosmetyki w ekologicznych opakowaniach
Trudno jest całkowicie wyzbyć się plastiku; przy kolejnych zakupach drogeryjnych zwróć jednak uwagę na to, czy materiał opakowań wybranych kosmetyków jest biodegradowalny lub/i pozyskany z recyklingu. Dużo lepszym wyborem niż tworzywa sztuczne jest szkło lub metal. Poza tradycyjnymi słoikami i butelkami coraz częściej spotyka się metalowe puszki, stosowane jako opakowania mydeł, szamponów i odżywek w kostce. Niektóre mydlarnie i sklepy z ekologicznymi produktami sprzedają mydła na wagę. W europejskich drogeriach pojawia się także coraz więcej dozowników z szamponami, żelami pod prysznic czy mydłem w płynie – wystarczy przyjść do sklepu z własnym pojemnikiem, by odmierzyć i kupić dowolną ilość bez generowania dodatkowych opakowań.
4. Wypróbuj kosmetyczne DIY
Wiesz już, że lepiej stawiać na ręczną produkcję niż koncernową masówkę. A gdyby tak pójść o krok dalej i robić własne mazidła od podstaw? Na targach kosmetycznych, w specjalistycznych sklepach internetowych, a nawet w aptekach istnieje ogromny wybór półproduktów i akcesoriów do wyrabiania kosmetyków. Sieć kryje także wielką bazę receptur i wiedzy na temat właściwości poszczególnych składników.
5. Kupuj tylko to, czego potrzebujesz
Pozostaje jeszcze kwestia tego, ile kupować – tym, co w dużej mierze napędza nadprodukcję śmieci, jest konsumpcja powyżej zapotrzebowania. Zacznij stopniowo wyrabiać sobie nawyk kupowania tylko tych kosmetyków, które faktycznie zużyjesz do zera. Zamiast palety 16 cieni do powiek wybierz magnetyczną kasetkę i zapełniaj ją tylko odcieniami, które odpowiadają Twoim potrzebom i typowi urody. Zanim kupisz krem, podkład lub perfumy, których nie znasz, poproś w drogerii o bezpłatną próbkę lub skorzystaj z testera, by upewnić się, że produkt spełni Twoje oczekiwania.
6. Wykorzystuj zamiast wyrzucać
Jeśli dotychczasowe informacje zainspirowały Cię do przewietrzenia kosmetyczki i krawędzi wanny – świetnie! Zanim wyrzucisz zalegające produkty, zastanów się jednak, czy można w jakiś sposób dać im drugie życie. Pełnowartościowe kosmetyki, których nie używasz, oddaj przyjaciółkom albo wystaw na grupach wymiankowych. Nietrafiony krem do twarzy może posłużyć do nawilżania skóry łokci i kolan; popularnym trikiem wśród „włosomaniaczek” jest zużywanie nielubianych odżywek zamiast pianki do golenia nóg. Niektóre kosmetyki z detergentami, jak żele pod prysznic, szampony itd., zaskakująco dobrze sprawdzają się nawet do sprzątania!
7. Poszukaj kosmetyków w kuchni
Naturalne produkty spożywcze kryją w sobie bogactwo wartościowych składników, korzystnych dla skóry, włosów i paznokci. Właściwie każdy olej stanowi wspaniałą odżywkę emolientową do włosów. Jeśli chcesz je dodatkowo nawilżyć, zmieszaj olej z naturalnym miodem; żółtko jajka dostarczy im z kolei budujących tkankę protein. Papka z zalanych ciepłą wodą płatków owsianych oczyszcza i odświeża cerę. Sok z ogórka lub zaparzona i ostudzona zielona herbata świetnie sprawdzają się w roli toniku. Sposoby można wymieniać bez końca – bardzo możliwe, że wiele z nich podpowie Ci mama lub babcia :)
8. Ograniczaj zużycie akcesoriów i środków higienicznych
Zmywasz makijaż płatkami nasączonymi płynem micelarnym? Zamień kosmetyk na żel myjący o takich samych właściwościach, który nie wymaga stosowania wacików. Jeśli używasz do tego celu olejków lub dwufazówek, aplikuj je za pomocą wielorazowych tekstylnych chusteczek albo rękawic do demakijażu. Jednorazowe golarki można zastąpić jednym modelem z wymiennymi ostrzami, golarką elektryczną, a w najbardziej ekologicznym wariancie – naturalna pastą cukrową. Na rynku pojawia się także coraz więcej ekologicznych środków higieny menstruacyjnej: kubeczki, wielorazowe podpaski lub bielizna ze specjalnym chłonnym wkładem pozwolą Ci komfortowo spędzić czas miesiączki bez produkcji sterty śmieci.
Oczywiście powyższy poradnik nie wyczerpuje tematu: wybierz dla siebie to, co najłatwiej Ci wdrożyć w pierwszej kolejności i śmiało inspiruj się w poszukiwaniu własnych patentów na kosmetyczne zero waste!