kontakt@ekotablica.pl

Ekoinspiracje

Wróć

Wspierajmy ekologię - wywiad

Wspierajmy ekologię - wywiad

W 2005 roku założył Fundację Ekologiczną ARKA, która dziś realizuje duże autorskie projekty, doskonale znane w skali całego kraju. Inspiruje, motywuje, edukuje i…  zawsze, gdy wybiera się na wycieczkę do lasu, zabiera ze sobą reklamówkę na śmieci! W ramach naszych spotkań z wyjątkowymi ludźmi zapraszamy na wywiad z Wojciechem Owczarzem, prezesem ARKI.

 

Fundację Ekologiczną ARKA założyłeś w 2005 roku. Skąd wziął się ten pomysł? Jak to wszystko się zaczęło?

Nasze założenie od początku było proste – koncentrujemy się na edukacji ekologicznej. Oczywiście inne formy działań, takie jak protesty, akcje formalne, prawne, też są bardzo potrzebne, ale my postawiliśmy na niesztampowe edukowanie. Chodziło nam o to, aby „wyciągnąć” dzieci poza mury szkolne, zachęcić je do bycia bardziej eko nie tylko w ramach szkolnych zadań, ale też w domu, w czasie spaceru…  Zaczęliśmy organizować pikniki, eventy, happeningi.

Mamy kilkanaście projektów, które są unikalne w skali kraju, m.in. Mobilne Centrum Edukacji,  Rowerowe kino, Zielony kontener, Książka wspiera bohatera czy Listy dla Ziemi. Akcje te bardzo dobrze się przyjęły i mają swoich stałych odbiorców. W zeszłym roku ruszyliśmy z największym polskim programem ekologicznym pod nazwą Zielona Ręka, do którego zgłosiło się pół miliona osób.

Ile projektów udało Ci się zrealizować z ARKĄ od tego czasu? Liczysz to jakoś?

Tych projektów było całe mnóstwo. Robiliśmy zarówno olbrzymie akcje, takie jak Arka dla Ziemi, w ramach której w centrach największych polskich miast organizowaliśmy trzydniowe pikniki, jak i akcje nieco mniejsze, bardziej lokalne. Udało nam się stworzyć projekt, który zdobył I miejsce w konkursie ogólnopolskim – To nie krasnoludki palą śmieci. Realizowaliśmy go ponad 10 lat temu, ale jeszcze ostatnio wspominałem go z sentymentem, bo przypadkiem znalazłem torbę materiałową na zakupy, która powstała w ramach tego projektu. Co ciekawe, choć temat akcji był naprawdę mało sympatyczny, sama akcja z krasnalami ogrodowymi, które w torebeczkach miały ulotki edukacyjne,  spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem.

Akcja: Książka wspiera bohatera

Akcja: Książka wspiera bohatera

ARKA zajmuje się przede wszystkim edukowaniem. Czy z naszą wiedzą o środowisku i jego ochronie jest tak źle?

Od kilku lat zauważyć można duże zmiany, oczywiście na plus, bo też ilość inicjatyw prośrodowiskowych jest naprawdę ogromna. Młodzi ludzie tworzą organizacje, prowadzą blogi edukacyjne czy profile w mediach społecznościowych. Europa mocno idzie w kierunku ekologicznych rozwiązań, jeśli chodzi o działania systemowe. Pojawiają się raporty, są analizy, każdy z nas ma dostęp do ogromnej ilości danych, zdjęć i informacji i widzi, jak bardzo rozchwialiśmy naturę.

Zdaniem niektórych naukowców duży wpływ na obecną sytuację miały m.in. mokre targi, na których w okrutny sposób, na oczach turystów i kupujących, zabija się zwierzęta.

Jest coraz gorzej i nie wiem, jak można udawać, że jest inaczej. Nie wiem też, czemu niektórzy dalej uważają, że wszystko to wymysł ekologów. Co musi się stać, aby ludzie się obudzili? Żeby zaczęli myśleć nie tylko o dniu dzisiejszym i sobie, ale też o przyszłych pokoleniach? Bo świat, jaki szykujemy naszym dzieciom i wnukom, będzie naprawdę okrutny.

Jak wygląda Twoje bycie eko na co dzień, w domu, w pracy?

Ja zawsze mówię, że każdy powinien robić tyle, ile może. My uprawiamy swoje warzywa eko, łapiemy deszczówkę do ich podlewania, na którą mamy 4 różne balie. Nie używamy chemii i kupujemy kosmetyki ekologiczne. Oczywiście, segregujemy śmieci. Mówimy „nie” jednorazówkom i zawsze na zakupy zabieramy swoje własne torby. W czasie zakupów staramy się podejmować odpowiedzialne decyzje, bo wiemy, że one kształtują rynek. Popyt na produkty eko, bio, od polskich, regionalnych dostawców rośnie i sprawia, że teraz niemal w każdym sklepie można znaleźć je na półkach. Warto o tym pamiętać i swoimi pieniędzmi ukierunkowywać te zmiany.

Warto realizować nawet małe działania, bo one z czasem wchodzą w krew. Kiedyś np. robiliśmy akcję o nazwie 365 reklamówek śmieci, w ramach której zachęcaliśmy do sprzątania górskich czy leśnych ścieżek. Dziś nie robimy już tej akcji, ale ja nadal – za każdym razem, gdy idę do lasu – zabieram reklamówkę, by zbierać puszki i butelki, które ktoś tam zostawił.

Co każdy z nas może dla planety robić na co dzień?

W dzisiejszych czasach decyduje pieniądz, a to oznacza, że o zmianach decydują konsumenci. Pamiętajmy o tym! To nasz portfel zmienia świat. Jeżeli wydajemy pieniądze na tematy proekologiczne, to coś, co kiedyś było niemożliwe, w sklepach może stać się normą.

Firmy muszą robić pieniądze, a to, czy będą je robić mniej czy bardziej ekologicznie, nie ma dla nich znaczenia. Zrobią tak, jak będą chcieli konsumenci.

Ważne też, by pamiętać o wspieraniu działań ekologicznych, bo one teraz nie mają lekko.

Myślę, że warto wziąć przykład z działań, które na Zachodzie są już pewną normą – chodzi o redukowanie śladu węglowego. Każdego roku statystyczny Polak odpowiada za emisję ponad 8 ton dwutlenku węgla. Produkujemy go podróżując samolotem czy samochodem, ogrzewając mieszkania, produkując żywność. Czy możemy go zminimalizować? Oczywiście, i to bardzo prosto, bo sadząc drzewa. Możemy to zrobić samodzielnie lub też np. kupując wirtualnie takie drzewko, które później sadzi odpowiednia fundacja.

Ograniczenie śladu węglowego to też jeden z głównych celów akcji Rower Pomaga…

Tak, w ramach Rower Pomaga promujemy jazdę na rowerze i zachęcamy do zamiany, chociaż czasami, samochodu na dwa kółka. W ten sposób przyczyniamy się do ograniczenia śladu węglowego. Tylko w tym roku przejechaliśmy już 13 855 408 km i ograniczyliśmy emisję CO2 o 3463 t 852 kg.

Kilometry wspólnie przejechane na rowerze, dzięki wsparciu partnerów akcji, zamieniamy na rowery dla dzieci z domów dziecka lub organizacji społecznych.

Akcji towarzyszą też eventy, konferencje prasowe, promocja w mediach, aktywność w mediach społecznościowych, stoiska informacyjne.

Dlaczego ARKA postanowiła dołączyć do projektu Ekotablica?

Bo mamy wspólne cele, czyli edukowanie, dawanie dobrego przykładu i inspirowanie do działania. Mam nadzieję, że atrakcyjne elementy, takie jak konkurs na ekodziałanie czy wspólne tworzenie mapy ścieżek rowerowych sprawią, że projektem zainteresuje się jeszcze więcej osób.

Dziękujemy za rozmowę.

Zobacz także