kontakt@ekotablica.pl

Ekoinspiracje

Wróć

5 pomysłów na to, jak nie marnować żywności

5 pomysłów na to, jak nie marnować żywności

Jak wykazują Statystyki Polskiego Instytutu Ekonomii, tylko w zeszłym roku Polacy wyrzucili łącznie ponad 245 ton jedzenia, co stawia nas na niechlubnym piątym miejscu pod względem marnowania żywności w całej Unii Europejskiej! Aby poprawić tę sytuację, potrzebne jest zaangażowanie każdego z nas; poniżej znajdziesz kilka prostych sposobów na rozważne gospodarowanie żywnością, które łatwo wdrożysz u siebie choćby od dziś.

1. Nie wychodź na zakupy bez przeglądu zapasów...

Jeśli interesuje Cię temat kuchennego zero waste, bardzo możliwe, że jesteś już za pan brat z regularnym planowaniem posiłków i listami zakupów. Aby zoptymalizować oba zestawienia, twórz je na podstawie tego, co masz już w kuchni.

Zanim zasiądziesz do planowania, przejrzyj dokładnie lodówkę i szafki: sprawdź, czy w chłodziarce nie zalegają otwarte kartony mleka lub passaty, szuflada na przyprawy nie pęka w szwach od napoczętych opakowań, a w najdalszych kątach nie kryją się produkty na skraju terminu przydatności do spożycia. Jadłospis na kolejne dni zaplanuj tak, aby w pierwszej kolejności wykorzystać w nim to, co już masz. Pamiętaj o zasadzie FIFO (First In, First Out) – jedzenie kupione najwcześniej trzymaj z przodu półek, tak, aby zawsze mieć je w zasięgu wzroku, a przed ich zużyciem nie kupuj tego samego produktu.

1+. … i zjedzenia posiłku

Z pustym brzuchem łatwo przeszacować ilość potrzebnego jedzenia. Podczas zakupów na głodniaka prawdopodobnie kupisz więcej, niż zdążycie przejeść przed upływem daty ważności całego jedzenia. Często zdarza się także, że pod wpływem impulsu wrzucamy do koszyka gotowe przekąski, które wystarczy wydobyć z (często plastikowych…) opakowań, by szybko zaspokoić głód. W ten sposób obiad, który czeka na nas w lodówce, zostaje na następny dzień. Jeśli sytuacja powtórzy się nazajutrz, a może i 2 dni z rzędu, przygotowany wcześniej posiłek może finalnie wylądować w koszu.

Rozwiązanie jest proste – głodowi lepiej zapobiec, niż „leczyć” go na zakupach. Zaplanuj dzień tak, by przed wyjściem do sklepu wygospodarować czas na posiłek, a jeśli to niemożliwe – zachomikuj w torbie paczkę orzechów, batonik daktylowy lub inną sycącą przekąskę.

2. Poznaj właściwości swojej lodówki

Rozmieszczenie żywności w lodówce ma znaczenie: ciepło zawsze ulatnia się w górę, dlatego na najwyższych półkach panuje nieco wyższa temperatura, niż w dolnych szufladach. Warto pamiętać także, że najbardziej narażone na skoki temperatury są drzwi. Produkty, które na nich umieścisz, najdłużej będą się chłodzić, dlatego wykorzystaj ich przestrzeń do przechowania „stałych” elementów zaopatrzenia – keczupu, musztardy i innych sosów, jajek, mleka, soków czy win.

Na górnych półkach trzymaj otwarte przetwory, puszkowane warzywa (po otwarciu – zawsze przełożone do czystego pojemnika!) i produkty z zawartością substancji konserwujących, które nie wymagają maksymalnego oziębienia. Na środkowych półkach świetnie przechowują się gotowe potrawy – zupy, dania obiadowe, sałatki, ciasta z kremem itd. – oraz nabiał i wędliny.

W dolnych szufladach zwyczajowo trzymamy warzywa i owoce. Aby dodatkowo ochronić je przed szybkim zepsuciem, wyjmij je z foliowych opakowań i wytrzyj do sucha, a myj dopiero bezpośrednio przed jedzeniem. Jeśli często korzystasz ze świeżego mięsa i dysponujesz lodówką z 2 szufladami, przeznacz jedną z nich tylko na mięso – oczywiście, zawsze szczelnie zapakowane.

3. Doceń potencjał resztek jedzenia

Na pewno wiesz, jak zapobiegać na co dzień marnowaniu żywności. Gotowanie w porcjach do zjedzenia „na raz”, mrożenie, wspomniane zakupy z listą – dzięki tym nawykom wyrzucamy tylko resztki, obierki, które nie nadają się do spożycia. No właśnie… Czy na pewno? Spróbuj pójść o krok dalej i spojrzeć kreatywnie właśnie na te pozostałości. Tak naprawdę możesz wyciągnąć z nich jeszcze wiele dobroci!

Natka rzodkiewki i młodej marchewki stanowi doskonałą bazę do pesto; liście kalafiora i kalarepki dorzuć do zupy lub uduś jak wiosenną kapustę. Obierki warzyw, jabłek i gruszek, końcówki odcięte podczas szatkowania warto zbierać w pudełku w lodówce lub zamrażarce. Po zapełnieniu pojemnika wystarczy podsmażyć jego zawartość na oliwie, zalać wodą i doprawić, by ugotować na nich aromatyczny wegański bulion.

4. Nie bój się „brzydkich” warzyw i owoców

Pojedyncze banany oderwane od kiści, marchewki i papryki o nieregularnych, często przedziwnych kształtach, gęsto nakrapiane skórki jabłek i gruszek zniechęcają do zakupu wiele osób. Ciebie też? Zachęcamy do zmiany podejścia – mimo mankamentów wizualnych produkty te zachowują pełnię smaku i wartości odżywczych. O ile nie są nadgnite ani spleśniałe, stanowią pełnowartościowy towar; jeśli jednak nikt ich nie kupi, wylądują na śmietniku.

Z tego samego względu warto kupować warzywa i owoce bezpośrednio od rolników, na bazarkach lub w gospodarstwach. Aby uniknąć opisanej wyżej sytuacji, wiele sieci marketów przyjmuje bowiem do sprzedaży wyłącznie „ładne” egzemplarze o jednolitych kształtach i kolorach. To, co zostanie, rolnik może zużyć na własną rękę, sprzedać do przetwórni lub – no właśnie – wyrzucić. Kupując z pierwszej ręki przyczynisz się do redukcji tego typu „odpadów”, a co więcej – zyskujesz korzystną cenę i gwarancję świeżości nabytych warzyw i owoców.

5. Rozważnie zamawiaj w restauracjach

Podczas najbliższego pobytu w restauracji zwróć uwagę na ilość jedzenia, która wraca na talerzach do kuchni po wyjściu gości, a szczególnie uważnie przyjrzyj się swojemu nakryciu. Sugestywne opisy potraw w menu, apetyczne widoki i zapachy przy innych stolikach sprawiają, że w lokalach często ulegamy pokusom. Chcemy spróbować wielu rzeczy, a oprócz dania głównego często dobieramy przystawkę i deser – w trakcie jedzenia okazuje się natomiast, że nie dajemy rady wszystkiego zmieścić.

Jak temu zapobiec? Przemyśl zamówienie 2 razy; pamiętaj, że jeśli nie nasycisz się wybraną potrawą, w każdej chwili możesz coś dobrać. Nie możesz zdecydować się na jedną z dwóch przystawek? Weź obie i potraktuj je jako pełne danie główne. Zapytaj kelnera, czy istnieje możliwość zamówienia połowy porcji, a przy deserze poproś o dwie łyżeczki i zjedz go na spółkę z towarzyszem. Jeśli mimo to nie podołasz całemu zamówieniu, prawdopodobnie obsługa chętnie spakuje Ci resztę do pudełka na wynos.

Możliwości jest wiele, a nasze pomysły nie wyczerpują ich listy – z pewnością dodasz do niej kilka własnych sposobów na zapobieganie marnowaniu żywności!

Zobacz także